Podstawą większości kampanii płatnych jest właściwe wykorzystanie lejków marketingowych. Podstawowy podział na: nowych użytkowników, czy też osoby, które był na stronie lecz nie dokonały zakupu to obecnie możliwe do skonfigurowania na Facebook’u kampanie. Jednakże, aby je uruchomić, należy znać sposób działania piksela Facebook’a i potrafić skonfigurować odpowiednie grupy w Menadżerze reklam. Teraz ma się to jednak zmienić – za sprawą nowej aktualizacji, Facebook wprowadzi automatyczną konfigurację lejków wykorzystując swój system AI.
Nowa funkcja dostępna w wersji BETA
Tworzenie kampanii z automatycznym podziałem nie jest jeszcze dostępne dla wszystkich użytkowników. Możesz sprawdzić czy jesteś w gronie szczęśliwców tworząc nową kampanię i wybierając cel „Konwersje”. Jeżeli Facebook zapyta się wówczas o kilka pytań związanych z Twoim sklepem (jak na poniższym screenshot’cie) oznacza to, że funkcja jest już dostępna na koncie reklamowym.
Automatyczny podział kampanii na: Nowych klientów, Zaangażowanych użytkowników, Zaangażowanych klientów
W ramach automatycznego podziału Facebook przypisał użytkownikom 3 kategorie:
a. New customers – użytkownicy nowi dla Twojego biznesu,
b. Engaged customers – użytkownicy, którzy byli na Twojej stronie, ale nie dokonali konwersji,
c. Repeat customers – klienci, którzy dokonali niedawno zakupu na Twojej stronie.
W dalszych krokach wybieramy kraj na którym chcemy działać i co najważniejsze – dedykowane reklamy dla każdej grupy odbiorców.
Możemy tutaj wybrać od 3 do 6 reklam – Facebook na podstawie AI będzie za nas decydował, która kreacja lepiej performuje i sam dopasuje ją do danej osoby.
Czy na automatycznych lejkach można opierać swoje kampanie?
Szczęśliwcy, którzy posiadają do niej dostęp z pewnością powinni zacząć eksperymentować z jej użyciem. Z pewnością za wcześnie jeszcze, aby stwierdzić, że można w 100% polegać na nowym typie kampanii, natomiast zazwyczaj w początkowych fazach testów nowości są nadzwyczaj tanie. Warto więc przeznaczyć około 15% swojego budżetu miesięcznego na testy i w przypadku pozytywnych rezultatów – skalować (póki koszty nie są jeszcze abstrakcyjnie duże!).
